W długoletniej polskiej historii nie brakuje momentów bolesnych i trudnych. Takie chwile zawsze są największym testem dla zwykłych, szarych mieszkańców, którzy muszą się zmierzyć z wymagającą rzeczywistością. Kamienie na szaniec to opowieść o takich ludziach, którzy oparli się okupantowi i zawalczyli o swoją wolność i tożsamość, płacąc za to najwyższą cenę.
To opowieść nie tylko o latach okupacji i działalności ruchu oporu, w którą angażowali się młodzi i bardzo młodzi ludzie, ryzykując życiem i bezpieczeństwem. To również historia przyjaźni i lojalności, obowiązku i sumienności, o nadziei i o snuciu marzeń. Dzisiaj myślimy o Rudym, Alku i Zośce jako o bohaterach, niemal symbolach. A przecież nie mieli nic wspólnego ze spiżowymi posągami – kochali, żyli, mieli pragnienia, plany, wizje swojej przyszłości. Pracowali, czerpiąc ze swoich talentów, wierząc głęboko w to, że kiedyś będą mogli szczęśliwie żyć w wolnej Polsce.
Rozwiązując test z lektury Kamienie na szaniec jakoś bardziej namacalnie uświadamiamy sobie, że mamy do czynienia z autentycznymi jednostkami, z kimś prawdziwym – i popełniającym błędy, i odnoszącym sukcesy. Kimś, kto kochał i cierpiał. Kimś podobnym do siebie – komu jednak przyszło się sprawdzić w koszmarnej rzeczywistości.