Pamiętacie, jak Bilbo i Gollum zadawali sobie wzajemnie zagadki, rywalizując o jedyny Pierścień? To motyw, który wcale nierzadko pojawia się w literaturze. Harry Potter też musiał odpowiedzieć na zagadkę sfinksa, żeby dojść do końca labiryntu podczas Turnieju Trójmagicznego.
Wniosek z tego jeden – lubimy rozwiązywać zagadki! I nic w tym dziwnego, ponieważ to krótki, zmyślny i szybki sposób na pobudzenie szarych komórek. Szybkie rozwiązanie, szybka odpowiedź – i szybki zastrzyk przyjemności i zadowolenia z siebie. Ponadto odmian zagadek jest tak wiele, że każdy znajdzie taki, który najbardziej odpowiada jego osobistym gustom. Są takie, które składają się dosłownie z jednego zdania. Są zagadki wizualne, wymagające odpowiedniej interpretacji obrazka.
Są bardziej złożone zagadki słowne, czasami łączące w sobie zmysł humanistyczny i matematyczno-logiczny. Są zagadki zabawne, absurdalne i abstrakcyjne, a także te przypisywane sławnym ludziom – najczęściej w takich przypadkach przytacza się nazwisko Alberta Einsteina. Nic nie daje takiej satysfakcji, jak prawidłowe i szybkie rozwiązanie zagadki, nad którą biedzi się ćwierć świata i pół internetu. A na porcję przyjemności zasługujemy przecież każdego dnia!